Wystąpienie Przewodniczącego Rady Miasta Torunia Marcina Czyżniewskiego na Sesji Rady w dniu 550. urodzin Mikołaja Kopernika 16 lutego 2023 roku
Dzisiejszą uroczystą sesją Rady Miasta chcemy uczcić pamięć wielkiego torunianina, wyrazić dumę, że łączy nas ta wyjątkowa przestrzeń, z którą sami związaliśmy swoje życie, oddać szacunek rewolucyjnemu dziełu, które zmieniło widzenie świata i sposób poznawania jego praw, wreszcie podkreślić, że traktujemy przesłanie Mikołaja Kopernika, wynikające z jego życia i dzieła, jako ponadczasowe i niezmiennie aktualne.
Znaczenie Mikołaja Kopernika wynika w oczywisty sposób z jego największego dzieła, będącego zarazem jednym z największych przejawów ludzkiego geniuszu w całej historii cywilizacji. Gdyby nie zainteresowanie Kopernika astronomią i efekty, jakie ono przyniosło, pozostałby jednym z wielu szlachetnych obywateli naszego miasta, znanym wąskiemu gronu historyków. Tymczasem Mikołaj Kopernik, o czym chciałbym przypomnieć podczas tej uroczystej sesji, podejmował liczne działania na rzecz swojego otoczenia, z których każde zasługuje na pamięć i szacunek, zachował głęboką lojalność wobec swojej ojczyzny, zwłaszcza tej małej, której poświecił większość swojego życia, był wzorem cnót i wartości cennych także w naszych czasach. Cieszył się szacunkiem współczesnych nie jako wielki astronom, lecz jako prawy i sumienny człowiek. Pan Profesor Janusz Małłek podkreśla, że „przeciętny człowiek, który spotkał się z Kopernikiem, nie zdawał sobie sprawy, iż rozmawia z jednym z wielkich uczonych w skali globu”.
Tę rocznicową opowieść o Mikołaju Koperniku chciałbym oprzeć na postaci, z którą – jak mogłoby się wydawać – niewiele go łączy, tak pod względem epoki jak i działalności. To sądzony właśnie przez dyktaturę Łukaszenki Andrzej Poczobut. Ten białoruski opozycjonista i działacz polonijny powiedział kiedyś: człowiek nie wybiera w jakim czasie żyje, ale może wybrać jak w tym czasie żyć. Kopernik, poza wszystkimi swoimi osiągnięciami, pokazuje nam jak odczytywać znaki czasów i odpowiadać na wyzwania, które niosą. Można przejść przez życie nie dostrzegając wymogów epoki, być może czasem będzie to nawet życie spokojniejsze i bezpieczniejsze. Trudno jednak takim życiem zapisać się w pamięci potomnych, a nawet współczesnych, takie życie nie przyczyni się do postępu.
Mikołaj Kopernik nie tylko zmienił świat, ale skorzystał też z tych rewolucyjnych zmian, które, przecież przypadkiem, dokonywały się właśnie za jego życia. Symboliczny jest fakt, że drugi rok studiów na Akademii Krakowskiej rozpoczynał w dniach, w których Krzysztof Kolumb dopływał właśnie do brzegów Nowego Świata. Studia we Włoszech odbywał w czasach umysłowego i ideowego przełomu, nie było lepszego miejsca, by uczestniczyć w narodzinach Renesansu niż to, w którym więź ze starożytnością była tak dosłowna i namacalna. Największe postaci tamtej epoki należały do tego samego pokolenia, Erazm z Rotterdamu był starszy od Kopernika o zaledwie 6 lat, Machiavelli o 4 lata, Thomas Moore był rówieśnikiem naszego astronoma, Michał Anioł był od niego o 2 lata młodszy. W tym samym roku, w którym Kopernik odbierał dyplom doktorski na Uniwersytecie w Ferrarze, zaledwie 150 kilometrów dalej, we Florencji, Leonardo da Vinci rozpoczynał portretowanie Mona Lisy. A przecież większość z tamtego pokolenia nie dostrzegła wyzwań epoki, albo nie była w stanie im sprostać – krakowski mistrz Kopernika, Wojciech z Brudzewa, przytłoczony fundamentalnymi zmianami w kształcie znanego mu świata zrezygnował z kariery uniwersyteckiej.
Życie Mikołaja Kopernika przypadło także na wyjątkowy okres w historii Królestwa Polskiego, w tym Prus Królewskich, w których urodził się, działał i zmarł. Przyszedł na świat siedem lat po zakończeniu wojny trzynastoletniej rozpoczętej powstaniem mieszczan toruńskich i aktem inkorporacji Prus. Żył w czasach największej potęgi państwa polskiego, złotego wieku Jagiellonów, były to jednak czasy wciąż realnego zagrożenia ze strony zakonu krzyżackiego, który nie godził się z ustaleniami II pokoju toruńskiego. Wielcy mistrzowie starali się o rewizję traktatu, łącznie z przywróceniem władztwa nad Prusami Królewskimi, prowadzili akcje dyplomatyczne i zbrojne. Polityka zakonu doprowadziła ostatecznie do wybuchu wojny pruskiej, w której Kopernik odegrał istotną rolę, organizując obronę zamku w Olsztynie.
Były to także czasy, w których z trudem kształtował się charakter Prus Królewskich. Przez całe życie Kopernika trwał spór między stanami pruskimi a Koroną o charakter związku ustrojowego, rozgrywający się między zwolennikami daleko posuniętej autonomii, a polityką inkorporacyjną i centralistyczną. Jak pisze profesor Krzysztof Mikulski, „Kopernik był wiernym poddanym króla polskiego, ale też zaangażowanym obrońcą autonomii Warmii, czy szerzej Prus Królewskich, w obrębie Królestwa Polskiego”. Polityka wewnętrzna Prus Królewskich w znacznej mierze znajdowała się w rękach miejscowych elit, do których Kopernik bez wątpienia należał. Był jednym z najbliższych współpracowników swojego wuja, biskupa Łukasza Watzenrodego, centralnej postaci Prus Królewskich, który prowadził niezwykle aktywną, można by nawet powiedzieć, że momentami awanturniczą, politykę. Już w 1496 r. Mikołaj Kopernik, miał wówczas 23 lata, był sygnatariuszem skargi na wielkiego mistrza wystosowanej przez wuja do papieża. Brał czynny udział w wynegocjowaniu tzw. układu piotrkowskiego z 1512 r., regulującego udział króla polskiego w wyborze biskupa warmińskiego. Po zakończeniu wojny z zakonem i hołdzie pruskim uczestniczył w rokowaniach mających ustalić wzajemne stosunki Warmii i nowego księstwa powstałego po sekularyzacji Zakonu. Źródła odnotowują wielokrotną obecność Mikołaja Kopernika na obradach zjazdów stanów, a potem sejmików pruskich, a z zachowanych protokołów wynika, że był bardzo zaangażowany w sprawy Prus Królewskich. Przez uczestników sejmików był traktowany jako ekspert w wielu sprawach, zwłaszcza zaś w kwestiach polityki monetarnej. Miał istotny wkład w reformę systemu monetarnego Prus i Królestwa, nad którą pracował 13 lat. Pierwsza wersja traktatu o monecie, którą wygłosił na zjeździe stanów pruskich w Grudziądzu w 1522 r. bywa uznawana za początek polskiej ekonomii.
Najbardziej aktywna była działalność Kopernika w strukturach administracyjnych kapituły warmińskiej. Był m.in. administratorem dóbr kapituły, w późniejszych dokumentach bywa także tytułowany „komisarzem” i generalnym zarządcą Warmii. Jako opiekun dóbr wspólnych dbał o wzrost ich dochodów i odbudowę po kolejnych wojnach i napadach rabunkowych z ziem zakonnych, zajmował się lokacjami, nadzorował urzędników, sprawował sądownictwo, dbał o obronność i zaopatrzenie zamków. Kilkukrotnie pełnił funkcję kanclerza kapituły, reprezentując ją na zewnątrz, przygotowując oficjalne pisma, biorąc udział w poselstwach. Jako przełożony kasy aprowizacyjnej zajmował się rozdziałem żywności, sprawował nadzór nad piekarnią, browarem i młynami.
Biografia Mikołaja Kopernika wciąż pozostaje tajemnicza, wiele faktów budzi dyskusje, od domu, w którym się urodził, po miejsce, w którym go pochowano. Jednak co do jednego historycy mają pewność: w każdej sprawie, za którą się zabierał wykazywał moc charakteru, wysokie poczucie obowiązku, odwagę brania na siebie odpowiedzialności, rzetelność i sumienność. Mikołaj Kopernik nie był biernym uczestnikiem wydarzeń lecz istotnie przyczynił się do ich biegu. Chociaż wspominamy go przede wszystkim jako astronoma, interesowało go nie tylko to, co dzieje się na niebie, ale i równie mocno to co dzieje się na ziemi, toczące się wokół wydarzenia, otoczenie, w którym działał, losy ludzi, z którymi się stykał.
Swoje największe osiągnięcia w działalności publicznej i naukowej osiągnął w innych miastach, wierzymy jednak, że były one możliwe dzięki otoczeniu, w którym urodził się i wzrastał. Jeśli na karcie tytułowej swojego największego dzieła podpisał się „Mikołaj Kopernik torunianin”, to odczytujemy to jako dowód, że doceniał atmosferę domu rodzinnego i przekazane mu wartości i nauki w procesie poznawania i rozumienia świata. W toruńskiej szkole parafialnej nauczył się czytania, pisania i liczenia, posiadł znajomość łaciny, podstaw arytmetyki i innych nauk, być może po raz pierwszy zetknął się z astronomią. Rodzinny dom przekazał mu wartości kultury mieszczańskiej, a rodzinne miasto najważniejsze cechy umysłowości pruskiej końca XV wieku, o której profesor Karol Górski pisał, że była przepełniona dążeniem do wolności i umiłowaniem pokoju. W Toruniu czasów Kopernika wciąż żywa była pamięć ucisku krzyżackiego, on sam wzrastał wśród opowieści o tym, jak toruńscy mieszczanie zdobyli zamek krzyżacki, z dumą pamiętając, że jego rodzina wspierała króla polskiego w wojnie przeciwko zakonowi. Toruń był silnie związany z interesami Korony, jeszcze pod rządami Zakonu wyraźne było dążenie do poddania się Polsce. Mieszczanie toruńscy uważali, że pomyślność i przyszłość gospodarcza miasta zależą od związku z państwem polskim, wspierali finansowo i militarnie akcje przeciw krzyżakom, a po inkorporacji zgadzali się na większość żądań i decyzji królewskich. Toruń Kopernika był miastem dwujęzycznym i wielokulturowym, otwartym na świat, utrzymującym liczne kontakty handlowe z innymi miastami i ziemiami, często wzmacniane powiązaniami rodzinnymi. Ten wpływ Torunia na swojego największego syna i koleje jego życia tak podsumował cytowany profesor Karol Górski: „Dom rodzinny dał mu niewątpliwie zalety, jakie cechowały mieszczan: pracowitość, uczciwość, obowiązkowość. Dał mu zapewne zamiłowanie do skromności w życiu i oszczędności. Z domu wyniósł też zapewne prawość charakteru, o której piszą jego przyjaciele. Cechowała go życzliwość dla ludzi, co szczególnie wychwalali jego pacjenci. Jeżeli wszystkich tych cech nie wyniósł z domu – nie widzimy gdzie mógł je nabyć”.
Niech rocznica, którą wspólnie świętujemy będzie dla nas nie tylko powodem do dumy z życia i dokonań Mikołaja Kopernika, ale także inspiracją dla naszych działań, niezależnie od ich obszaru i skali. Miejmy odwagę i wyobraźnię, by dokonywać Kopernikańskich przewrotów w naszym własnym świecie, spojrzeć na sprawy z nowej perspektywy, umieć porzucać utarte schematy i wizje uznawane przez innych i nas samych za stałe, pewne i oczywiste, zmieniać to, co wydaje się niezmienne. Bądźmy wrażliwi na otoczenie, wykorzystujmy szanse, jaką przynoszą nam czasy, w których żyjemy i odważnie podejmujmy ich wyzwania, bądźmy zaangażowanymi uczestnikami zdarzeń i kształtujmy ich bieg. We wszystkim, co robimy, wykazujmy się solidnością i oddaniem. Niech to będzie dla nas wszystkich dziedzictwo tej wielkiej postaci, której oddajmy dziś cześć i szacunek.